Biogazowo-zbożowy kompleks znajduje się w miejscowości Przemysław k. Reska (woj. zachodniopomorskie). Spółka Jana Maca gospodaruje na 750 ha gruntów. Kukurydza, zboża podstawowe i rzepak trafiają pod dach magazynów wykonanych przez Riela Polska. To:
Łączna pojemność to 51 906 m3, czyli 39 tys. ton.
Unikalnym rozwiązaniem jest to, że ciepło do suszenia zbóż i rzepaku w całości pochodzi z własnej biogazowni.
O doświadczeniach w prowadzeniu gospodarstwa rolnego i przedsiębiorstwa biogazowego rozmawiamy z Janem Macem, właścicielem spółki Łąkrol sp. z o.o.
Jan Mac: Jest to czysty biznes. A biznes jest po to, aby przynosił dochody. Jeżeli więc nadarza się okazja, by pozyskać wsad do biogazowni, trzeba to wykorzystać. Przyjmujemy odpady spożywcze, przeterminowaną żywność, resztki poubojowe. Mamy też własną kiszonkę z kukurydzy, której zużywamy 15 tys. ton rocznie. Całość w odpowiednich proporcjach mieszamy i zasilamy reaktory biogazowe.
Moc biogazowni to 1,6 MW. Energia elektryczna trafia do sieci, a ciepło kogeneracyjne w pełni idzie na potrzeby mojej firmy. Wykorzystujemy je do:
Teoretycznie można by jeszcze nasze nadwyżki ciepła wykorzystać do ogrzania innych budynków, ale pracujemy na uboczu. Tu w pobliżu nie ma większych skupisk ludności.
J. M.: Działa bez kłopotu. To jest stosunkowo młoda inwestycja, bo zbiorniki jednej jego stronie mają cztery lata, a te stojące w drugiej grupie – mają lat siedem.
Wszystkie ewentualne defekty staramy się na bieżąco zgłaszać do serwisu i eliminować. Co możemy, poprawimy sami. Resztą zajmuje się Riela Polska. Generalnie nic poważnego się z tymi urządzeniami nie dzieje. Dobra falista blacha, gruba warstwa ocynku, przemyślana logistyka zboża.
J.M.: Faktem jest, że na rynku działa kilka podmiotów oferujących tego typu produkty. Ale przywiązujemy się do marek. Jeśli one nas nie zawodzą, wybieramy je ponownie. Decydują też przyzwyczajenia. Skoro jeżdżę daną marką pojazdu, to i na pewno następne auto będzie tego samego producenta. Podobnie z silosami do zbóż.
Oczywiście, gdy zaczynam inwestycję, stawiam określone warunki. Oczekuję konkretnej oferty, ponieważ jestem człowiekiem wymagającym. Patrzę na kilka czynników, to: jakość, cena, terminowość wykonania i rzetelność usługi.
Z mojego doświadczenia widzę, że Riela Polska nie ma sobie równych, więc naturalnie staję się jej klientem.
Na razie mam wystarczającą powierzchnię przechowalniczą w tym i w innych moich gospodarstwach. Nie wykluczam jednak jej powiększenia, jeśli ustabilizuje się sytuacja na rynku zbóż.
Opr. pł
Zaprol Retkowo: skup zbóż w płatkach róż – Retkowo, Dolnośląskie
Ampol-Merol: każdego dnia lepsi, także w skupie zbóż – Białogard, Zachodniopomorskie
PRS Rutkowski: już 20 lat na zbożowych silosach Riela Polska – Kałdus, Kujawsko-Pomorskie
Polhoz sp. z o.o. – Szymankowo k. Malborka, Pomorskie
Eugeniusz Taraska, P.W. Lechpol – Szubin, Kujawsko-Pomorskie
Zdrowy Kurczak z Suchowoli – Kizielewszczyzna, Podlaskie
Marian Olejnik, Agropol – Łosiów, Opolskie
Janusz Kasprzak, Rolpol – Uścikowo, Wielkopolskie
Bernard Ginter – Wyczechy, Pomorskie
Sebastian Luber – Wybranowo, Kujawsko-Pomorskie
Kamil Bojakowski – Jelcz Laskowice, Dolnośląskie
dr Józef Śliwa – Żórawina, Dolnośląskie
Przemysław Piasta – Rychnowo, Kujawsko-Pomorskie
DN Green – Dębionek, Kujawsko-Pomorskie
Classic Grain – Janikowo, Kujawsko-Pomorskie
Rajmund Gąsiorek – Radomice, Wielkopolska
Ginter, wialnia bębnowa – Wyczechy, Pomorskie
Jan Domaros – Malinowo, Pomorskie
Adam Lipiński – Domisław, Pomorskie
Grupa producencka GASK – Pyrzyce, Zachodniopomorskie
Firma „Kłos” – Opole, Opolskie
Väderstad to Rolnictwo 4.0: agregaty dłutowe TopDown i kultywatory dłutowe Opus