Zbliżające się targi hanowerskie Agritechnica w listopadzie 2023 r. są okazją do ciekawych premier. Jeden z czołowych europejskich producentów maszyn uprawowych proponuje nowe podejście do uprawy gleby. Chodzi o to, że jego zmodyfikowany wielosekcyjny agregat uprawowy uruchamia na polu poszczególne sekcje robocze pod dyktando czytanej przez system mapy aplikacyjnej.
W ten sposób podczas jazdy poszczególne partie pola są mniej lub bardziej doprawione poszczególnymi sekcjami maszyny – w zależności od potencjału plonowania, rodzaju gleby czy stopnia jej zagęszczenia. Korzystając z systemu sterowania opartego na iPadzie, operator ciągnika może uzyskać pełną kontrolę nad maszyną uprawową bezpośrednio z kabiny ciągnika.
Za pomocą jednego przycisku możne ustawić indywidualną głębokość roboczą lub intensywność pracy talerzy, zębów, włóki lub wału podczas jazdy. Aby ułatwić pracę w polu, można użyć czterech wstępnie ustawionych przycisków do zapisywania różnych konfiguracji maszyny.
Rolnik może zapisać własne, najczęściej używane konfiguracje maszyny. Na przykład przycisk ustawienie „nr 1” może być przeznaczone dla zapisania standardowych prac polowych, ustawienie „nr 2” dla ścieżek technologicznych, a „nr 3” dla trudniejszych obszarów itd. Gdy jedna strefa robocza zostanie zmieniona, pozostałe zostaną automatycznie skompensowane, aby zachować ich indywidualną wybraną głębokość pracy.
Całkiem sporo. To zaoszczędzenie na sile uciągu – czyli redukcji zużycia paliwa. Możliwe jest zwiększenie prędkości roboczej, zmniejszenie zużycia podzespołów maszyny. A finalnie: poprawa stanu gleby i ochrona środowiska. Wyjściowym jednak tematem jest poznanie stanu swych pól, klasy gleby, zasobności. To doskonała robota dla SatAgro – przy wykorzystaniu satelitów możemy dokładnie wiedzieć, co kryje Twoja rola. Chętnie pomożemy Tobie w zdobyciu takiej wiedzy – również po to, byś mógł sięgnąć po ekoschematy i być w zgodzie z zasadami Wspólnej Polityki Rolnej. Kliknij tutaj – dowiesz się więcej.