Tradycyjna lustracja upraw jest jednym z ważniejszych elementów codziennej praktyki rolniczej. Umożliwia ocenę stanu roślin oraz określenie ich fazy rozwojowej. W oparciu o te informacje podejmowane są decyzje agronomiczne. Jednak nie wszystko widać gołym okiem.
W przypadku dużych areałów, oddalonych od siebie pól czy wybujałych roślin – obserwacja jest utrudniona. Wtedy na pomoc przychodzi teledetekcja satelitarna.
Po prostu, okiem satelity widzisz swoje pola i stan upraw.
Telemetria i 365FarmNet oszczędzają środki produkcji i chronią środowisko
Najdroższa na świecie zawsze była informacja. Podobnie jest w przypadku wiedzy o stanie upraw. Nie chodzi tylko o oszczędność drogich środków produkcji, ale też działania przyjazne środowisku, bo decydując się na korzystanie z teledetekcji:
Dodajmy, że od stycznia 2023 ruszył nowy rozdział Wspólnej Polityki Rolnej UE. To bardziej wyśrubowane wymagania prośrodowiskowe, które trzeba będzie udowodnić. Dla chętnych, ale działających fair dla natury, do wzięcia będą dodatkowe pieniądze z ekoschematów Krajowego Planu Strategicznego.
Generalnie w interesie rolnika będzie oszczędnie gospodarowanie i tak drogimi już środkami produkcji rolnej. Przyda się każde narzędzie raportujące nie tylko stan uprawy, ale podpowiadające optymalne dawki preparatów i tworzące historię pola. To element rolnictwa precyzyjnego.
Prof. Tomasz Piechota, uprawa konserwująca: to gleba jest główną infrastrukturą rolnika
W tradycyjnym podejściu pole uprawne traktuje się jako jednolity obszar. Niestety, w praktyce, nawet niewielkie pola bywają bardzo zróżnicowane pod względem kondycji roślinności, typu gleby, jej zasobności czy odczynu.
W konsekwencji zastosowanie jednakowej dawki nawozów dla danej uprawy może prowadzić np. do przenawożenia jej części lub niedoboru nawozu.
Racjonalne podejście do gospodarowania ziemią i środkami produkcji powinno uwzględniać zróżnicowanie siedliska oraz wynikające z niego rzeczywiste wymagania uprawy.
Te dane dostarczają satelity. Jak to się odbywa?
Czy coś grozi za przekroczenie 300 ha? Gospodarstwo rodzinne cz. 1
Emitowane przez Słońce promieniowanie elektromagnetyczne jest odbijane lub absorbowane przez rośliny.
Zdrowa, zielona roślinność absorbuje promieniowanie z zakresu pasma niebieskiego i czerwonego, aby wytworzyć chlorofil w procesie fotosyntezy. Najsilniejszy efekt fotosyntezy widoczny jest w zakresie czerwonym. Roślinność intensywnie produkująca chlorofil pochłania nawet ponad 90% promieniowania przypadającego na ten zakres.
Jednocześnie gąbczaste komórki mezofilu znajdujące się w liściach odbijają promieniowanie bliskiej podczerwieni, niewidoczne dla oka ludzkiego. To odbicie jest silniejsze niż z powierzchni nieorganicznych.
Sensory umieszczone na satelitach są w stanie mierzyć intensywność odbicia promieniowania elektromagnetycznego w określonych zakresach. Pozyskane w ten sposób informacje służą do obliczania teledetekcyjnych wskaźników roślinności. Największym uznaniem cieszy się tzw. znormalizowany wskaźnik różnicy wegetacji wskaźnik NDVI – ang. Normalized Difference Vegetation Index. Jego wartości powiązane są z ilością żywej biomasy i zawartością chlorofilu.
Im wyższa wartość wskaźnika NDVI, tym rośliny są w lepszej kondycji i mają większe zapotrzebowanie na składniki odżywcze.
Zdjęcie satelitarne ukazujące wskaźnik NDVI pozwala uchwycić przestrzenne zróżnicowanie w obrębie pola. Można wtedy dojrzeć niejednorodny rozwój uprawy, który zazwyczaj jest związany ze środowiskiem glebowym.
Wartości NDVI związane są z zawartością chlorofilu w roślinach, która z kolei silnie powiązana jest z odżywieniem roślin azotem.
Jak wiadomo, dostępność azotu w glebie zmienia się bardzo dynamicznie w sezonie wegetacyjnym.
Dane pozyskiwane za pomocą satelitów mogą być przetworzone na mapy aplikacyjne, według których programowane są maszyny uprawowe. Dotyczy przede wszystkim stosowania nawozów, ale również materiału siewnego, środków ochrony roślin, środków do wapnowania i regulatorów wzrostu.
Opr. na podstawie materiałów prasowych SatAgro.