08 - 11 - 2023
Fot. P. Łuczak, Agrokonsument.pl

Budujmy biogazownie w Polsce!

W Polsce według stanu na dzień 31.10.2023 r. działa 156 wytwórców biogazu rolniczego, a ich moc łączna wynosi ok. 152 MWe. Aż 17 nowych instalacji powstało w tym roku. Dobrym wzorcem do naśladowania jest tzw. „duński model biogazu”. Czytaj w Agrokonsument.pl

 

 

Dania jest krajem o dużej intensywności produkcji zwierzęcej. Naturalnym więc wyborem, pozwalającym utylizować odchody zwierzęce i odpady poubojowe jest w tym kraju wybór technologii biogazowych.

Rozwój tego sektora przyspieszył od 2012 r. – wówczas wszedł w życie rządowy program wsparcia tego rodzaju instalacji. Czas pokazał – zwłaszcza w dobie rosnących cen energii – że była to dobra decyzja Duńczyków.

 

– Do 2030 r. chcemy mieć w naszym kraju 100 proc. biometanu w naszej sieci gazowej – zaznaczył Jeppe Juul Petersen, attaché rolny Danii, otwierając konferencję w Człuchowie pt. „Duński Model Biogazu – produkcja biogazu z odpadów rolniczych i organicznych”.

Gdy mówimy o „duńskim modelu biogazowym” chodzi tu o współistnienie małych, średnich i dużych biogazowni, wraz z całym zapleczem firm je projektujących, budujących i obsługujących. To odpowiedź na potrzeby rynku, przy zróżnicowanej wielkości gospodarstw, biznesu i zapotrzebowania na produkty finalne. Dlatego do Człuchowa zaproszono firmy mające różnorodne doświadczenie i oferty: dla małych biogazowni – GreenFarm, a dla średnich i dużych instalacji: Renew Energy i Nature Energy.

Redakcja Agrokonsument.pl patronowała wydarzeniu.

 

Dlaczego Dania stała się takim liderem w dziedzinie biogazu i innych alternatywnych źródeł energii? Bo wspomniany rządowy program połączył ściśle współpracę instytucji publicznych, przemysłu, środowisk akademickich i społeczności lokalnych. To wspiera ciągłe doskonalenie sektora biogazu.

 

Rolnictwo węglowe: co widzi prawnik, a co może robić rolnik?

Polska: czekając na biogazowy boom

 

Polska ma olbrzymi potencjał do produkcji biogazu. Szacuje się, że samej gnojowicy wytwarza się w Polsce ok. 150 mln t rocznie, co może dać 2,5 mln t biometanu.

Podobnie słoma – z 6 mln t rocznie można uzyskać 1,2 mln t biogazu. Do tego dochodzi duży potencjał innego rodzaju substratów, w tym np. odpadów poubojowych, przeterminowanej żywności, itp.

Obecnie w Polsce działa 156 wytwórców biogazu rolniczego, a ich łączna moc wynosi ok. 152 MWe. Aż 17 nowych instalacji powstało w tym roku. Zatem widać w kraju pozytywny trend, również za sprawą specustawy biogazowej z lipca 2023 r.

 

Jak się okazuje, warto inwestować w biogazownie. Sam biometan jest coraz bardziej w cenie. To nie tylko paliwo energetyczne, ale i surowiec do uzyskania jeszcze bardziej wartościowych paliw.

Biogaz jest paliwem, które może być wykorzystywane na wiele różnych sposobów. Do wytwarzania energii elektrycznej i cieplnej, również w skojarzeniu, do wytwarzania biometanu zasilającego sieci gazowe. Po skropleniu może stać się paliwem transportowym (bio-LNG).

Finalnym produktem biogazowni jest również wysokowartościowy nawóz – idealny na pola. Biogazownia pozwala więc zagospodarować odchody zwierzęce w najbardziej efektywny sposób. Najpierw do wyprodukowania biogazu, a następnie jako nawóz organiczny na polach uprawnych.

 

Rolnictwo węglowe: Väderstad Components zwiększa moce produkcyjne

Budujmy biogazownie w Polsce!

 

O tym, dlaczego warto inwestować w biogazownie, mówili zaproszeni przez organizatorów goście. Oto niektóre wypowiedzi.

 

Grzegorz Brodziak, prezes zarządu Goodvalley Agro:

Przedsiębiorstwo funkcjonuje od 1994 r. w modelu „od pola do stołu”. Produkcja roślinna prowadzona jest na 13 tys. ha. Jest ona ściśle powiązana z produkcją trzody chlewnej, bazującej na stadzie podstawowym 22 tys. loch.

Własne zakłady mięsne Goodvalley prowadzą ubój 12 tys. tuczników tygodniowo, a firma zatrudnia ok. 1.300 osób.

– Gnojowicę, odpady poubojowe i inną biomasę zagospodarowujemy we własnych 8 biogazowniach. Biogazownia rolnicza w Pawłówku powstała w 2005 r. jako pierwsza pionierska instalacja w Polsce i działa do dzisiaj – podkreślał Grzegorz Brodziak.

Instalacje pozwalają wytworzyć 52 tys. GWh zielonej energii rocznie. Starczyłoby jej dla 17 tys. gospodarstw domowych. W większości jest ona wykorzystywana na potrzeby własne przedsiębiorstwa, dzięki czemu optymalizowana jest gospodarka obiegu zamkniętego i firma jest samowystarczalna energetycznie pod względem energii elektrycznej.

Największa biogazownia Goodvalley znajduje się w miejscowości Koczała. Na dobę „konsumuje” ona ok. 120 t gnojowicy, ok. 70 t kiszonki, ok. 4 t słomy. W zamian wytwarza ok. 20 tys. m3 biogazu na dobę i ok. 16 tys. MWh energii elektrycznej rocznie.

 

Anita Bednarek, kierownik ds. zrównoważonego rozwoju i rozwoju strategii Goodvalley:

– W tym roku weszła w życie tzw. specustawa biogazowa, która ma na celu ułatwić budowę i funkcjonowanie biogazowni rolniczych w Polsce. Likwiduje ona  barierę związaną z nawożeniem produktem pofermentacyjnym. Pojawił się też szereg innych zmian prawnych, takich jak nowelizacja ustawy OZE i prawa energetycznego, np. przepisy na temat redysponowania rynkiem mocy, które nie do końca mają pozytywny wpływ na rozwój biogazowni w Polsce. Należy jednak podkreślić, że tego rodzaju instalacje są pożądanym elementem społeczności energetycznych jako stabilne źródło wytwarzania energii, które jednocześnie jest doskonałym miejscem zbytu biomasy dla lokalnych rolników. Dlatego też biogazownie powinny powstawać w tego typu partnerstwach – przede wszystkim tam gdzie funkcjonuje lokalny rynek surowca, ale gdzie również zlokalizowany jest potencjalny odbiorca energii elektrycznej i cieplnej – wyjaśniała Anita Bednarek.

 

Niestety, zgodnie z rejestrem spółdzielni energetycznych w kraju zarejestrowanych jest 21 spółdzielni energetycznych, opartych o instalacje fotowoltaiczne, z których faktycznie funkcjonuje tylko 8.

Nie ma w Polsce żadnej spółdzielni opartej o instalację biogazową.

Dlaczego mocno powinniśmy popularyzować biogazownie w Polsce? Zdaniem Bednarek, tego typu instalacja ma same zalety:

  • to odnawialne stabilne źródło energii;
  • produkcja energii i ciepła odbywa się w skojarzeniu, czyli w jednym procesie wytwarzany jest prąd i ciepło;
  • różnorodność wykorzystania biogazu – energia elektryczna, ciepło, biometan, bio-LNG;
  • wysoka efektywność wytwarzania energii – lepsza od FV i turbin wiatrowych;
  • rozwój lokalnej infrastruktury, lokalny rynek zbytu biomasy rolniczej, miejsca pracy; możliwość utylizacji odpadów z przemysłu spożywczego; redukcja emisji gazów cieplarnianych;
  • niszczenie nasion chwastów w procesie fermentacji, a tym samym redukcja zużycia pestycydów w agrotechnice;
  • lepsze wykorzystanie azotu w nawożeniu – wartościowy nawóz organiczny; redukcja uciążliwości zapachowych podczas nawożenia, itp.

Budowa biogazowni w Polsce wciąż napotyka na wiele barier, głównie prawnych. Pojawiają się nowe, niekorzystne dla biogazowni, przepisy prawa w ustawie OZE i w prawie energetycznym czy podatkowym.

Dodatkowo należy pamiętać, że koszty inwestycji związane z budową biogazowni są wysokie, a proces inwestycyjny dość złożony. Finalnie są również problemy z uzyskiwaniem warunków przyłączenia do sieci energetycznych, co jest powszechnie znaną barierą dla wszystkich planowanych źródeł wytwarzania.

 

GreenFarm w 4 miesiące

 

Nic tak nie przemawia do rolnika, jak przykład z praktyki. O tym, jak szybko można wybudować biogazownię, mówił Frank Wennerberg, dyrektor generalny GreenFarm, specjalizującej się w obiektach dla gospodarstw – zwłaszcza rodzinnych.

– Obiekty według naszej technologii mogą powstać w 4 miesiące. Mamy już działające instalacje w Danii i w Finlandii, a naszym naturalnym celem jest zainteresowanie polskich rolników tymi rozwiązaniami – podkreślił Wennerberg.

Cała idea instalacji GreenFarm polega na lokalnym wykorzystaniu produktów odpadowych z produkcji rolnej do produkcji energii. Istnieje możliwość skalowania wielkości obiektu, od np. 2 do 20 tys. m3 obornika rocznie.

– Nasz obiekt jest szczelny, bezodorowy. Produktem pośrednim jest energia elektryczna i ciepło. Produktem końcowym jest nawóz. Najważniejsza jest redukcja emisji gazów cieplarnianych – ok. 500 ton CO2 rocznie z jednej instalacji – zachęcał Wennerberg.

 

Warto dodać, że własna nadwyżka energii z przetwórstwa bioodpadów w biogazowni daje rolnikowi znaczne oszczędności w zakupie energii elektrycznej.

Spotkanie pokazało, że biogaz „niejedno ma imię” i dla każdego inwestora nim zainteresowanym znajdzie się odpowiednie rozwiązanie.

 

 

Spotkanie w Człuchowie 7.11.2023 zorganizowała Ambasada Danii w Polsce przy współudziale Starostwa Człuchów oraz Goodvalley.

 

Väderstad wprowadza płynny nawóz do siewnika punktowego Tempo

dr Piotr Łuczak – Agrokonsument.pl
Dziennikarz, redaktor i ekonomista.   Specjalizuje się w polityce i ekonomice rolnej.   Założyciel i redaktor naczelny serwisu Agrokonsument.pl należącego do Agro Creative Agency & Media. Szef redakcji Lidera Biznesu – Ogrodniczy Magazyn Branżowy, Grupa MTP.   Pełnił funkcje redaktora naczelnego tytułów: Tygodnik Rolniczy, Profi– profesjonalna technika rolnicza i Agrarlexprawo dla rolnika. Najdłużej pracował w top agrar Polska, w tym także na stanowisku z-cy redaktora naczelnego.  
przeczytaj inne artykuły tego autora
Wydrukuj
PILNE !
Zobacz podobne:

Inni przeczytali również: