O tym, że konieczne jest w najbliższych latach nowe podejście do rolnictwa w aspekcie klimatyczno-środowiskowym, świadczą działania Komisji Europejskiej. Zaleca ona, by w Krajowych Programach Strategicznych – czyli także w polskim programie – co najmniej 30% pieniędzy kierować na szeroko rozumiane polityki klimatyczne i Green Deal.
W praktyce jednak, działania proklimatyczne dla intensywnego rolnictwa oznaczają kumulację negatywnego wpływu na końcowy efekt ekonomiczny gospodarstwa rolnika.
Co w tej sytuacji może zrobić rolnik?
Istotne jest przyjęcie do wiadomości, że zmiany klimatyczne to już fakt. Jak również i to, że nasze działania, nawet te w pojedynkę, będą miały przełożenie na dalsze zmiany klimatyczne, jak i na naszą kieszeń – tu i teraz.
W gospodarstwie niezbędne będzie konsekwentne i umiejętne stosowanie technik oraz technologii produkcji, chroniących wodę i glebę.
To m.in.:
Większość tych działań i praktyk to bezpośrednie oddziaływanie mechaniczne na glebę, których efekty są krótkoterminowe, właściwie w perspektywie jednego sezonu wegetacyjnego.
Najłatwiej dostosować je do lokalnej i chwilowej sytuacji w gospodarstwie. Dotyczy to zarówno tradycyjnych jak i uproszczonych metod uprawy.
Agrotechniczne metody proklimatyczne i chroniące zasoby wody glebowej to przede wszystkim zabiegi związane z uprawą roli, nawożeniem, siewem oraz pielęgnacją roślin – zawsze z kryterium terminowego ich wykonania.
W naszej szerokości geograficznej, w związku z budową skał macierzystych i zmianami pór roku, występuje problem odpływu składników pokarmowych do wód gruntowych.
Przeciwdziałającym temu zjawisku jest jeden z elementów gleby. To próchnica glebowa, pochodząca głównie z przemian masy organicznej.
Niestety, przewaga intensywnych upraw zbożowych, zwłaszcza kukurydzy, sprzyja ubytkowi masy organicznej i w konsekwencji ubytkowi próchnicy glebowej.
Od kilkudziesięciu lat KE próbuje przeciwdziałać temu zjawisku w ramach Wspólnej Polityki Rolnej. Dlaczego? Bo próchnica poprawia strukturę gleby, tym samym wpływa na napowietrzenie i retencję wodną oraz ułatwia uprawę gleby. Poza tym:
Te właściwości mają szczególne znaczenie w glebach piaszczystych, ponieważ ich pojemność wodna zależy głównie od zawartości substancji próchnicznych.
Dla rolnika, kluczowym jest sposób wprowadzenia masy organicznej do gleby. Pomijając nawozy naturalne, dotyczy to słomy i resztek pożniwnych.
Z punktu widzenia tempa przemian biochemicznych masy organicznej, istotne jest jej przykrycie glebą. Pozostawienie masy organicznej na powierzchni gleby korzystnie wpływa na ochronę gleby przed nadmiernym nagrzewaniem się i parowaniem. Jednak w warunkach suszy hamuje lub wręcz uniemożliwia czasowo jej rozkład, nie mówiąc o konsekwencji w postaci utrudnień następczych zabiegów agrotechnicznych.
Dlatego kompromisem może być relatywnie płytkie wzruszenie ścierniska i intensywne rozdrobnienie biomasy, wymieszanie jej z glebą wraz z wyrównaniem i dociśnięciem.
Znaczna część masy organicznej częściowo wystaje wtedy z gleby lub pozostaje na jej powierzchni. Dzięki temu uzyskuje się częściowy rozkład masy organicznej z dodatnim wpływem ograniczenia parowania i osłonięcia gleby przed nadmiernym nagrzaniem i przesuszeniem.
Skrajnym przypadkiem ograniczenia strat wody może być uprawa bezpłużna w różnych odmianach. To praktycznie siew bezpośrednio w ściernisko, w formach uprawy pasowej i pasowo-rzędowej spulchnia się wyłącznie wąskie pasy ścierniska, w które następuje wysiew nasion.
Uprawa bezpłużna chroni glebę przed nadmiernym parowaniem, ale równocześnie sprzyja zmniejszeniu pojemności wodnej gleby. Biomasy nie wprowadza się bowiem aktywnie na całej powierzchni pola do gleby.
Agrotechnika tego typu ma zwolenników, którzy udowadniają odbudowę struktury kapilarnej gleby i życia biologicznego;
Przeciwnicy uprawy bezpłużnej wskazują na jej bezcelowość w przypadku zwalczania omacnicy w kukurydzy oraz na spadek plonów przez pierwsze lata jej stosowania na danym polu.
Twierdzą też, że konieczne jest przemienne stosowanie co kilka lat tradycyjnej orki, w celu przywrócenia właściwych stosunków powietrze-woda.
Wyjściem naprzeciw tym ograniczeniom są nowoczesne agregaty uprawowo-siewne. Bezsporną zaletą uprawy bezpłużnej są niższe koszty sumaryczne zabiegów agrotechnicznych.
W dobie drastycznie rosnących kosztów paliw, to argument, który warto wziąć pod uwagę.
Opr. na podstawie materiału Pöttinger Polska
W serii przeczytasz również:
Dlaczego warto chronić glebę przed nadmiernym nagrzaniem
Agrotechniczna ochrona zasobów wody glebowej
Wysiew międzyplonów: TEGOSEM – siewnik do poplonów | TERRADISC T Krótkie składne ciągnione brony talerzowe | PÖTTINGER Polska (poettinger.at)
Uproszczone metody upraw: Siewniki | PÖTTINGER Polska | siew uproszczony, siew bezorkowy, siewnik zbożowy, siewnik do rzepaku, uprawa bezorkowa (poettinger.at)
Płytkie wzruszenie ścierniska: Brony talerzowe | PÖTTINGER Polska | talerzówka, brona dyskowa, uprawa bezorkowa (poettinger.at)
Siew bezpośrednio w ściernisko: Uniwersalny siewnik na każdą okoliczność | TERRASEM Siewniki do siewu w mulcz | PÖTTINGER Polska (poettinger.at)