Napięta sytuacja na rynkach zbóż, oleistych czy białkowych oraz perspektywa akcesji Ukrainy do UE, to powody do niepokoju naszych rolników.
W dniach 24-25 stycznia na terenie MTP w Poznaniu miało miejsce wydarzenie, którego jeszcze w Polsce nie było. Dwie sceny, dwa dni debat ponad 60 specjalistów z branży agro – w otoczeniu maszyn i urządzeń precyzyjnego rolnictwa.
Dwa dni fachowego networkingu: taki był Event Agro-Premiery 2025.
Wprawdzie debaty dotyczyły rolnictwa precyzyjnego, ale to technologia służy zebraniu większego i lepszego plonu. Dlatego też jeden panel poświęciliśmy rynkom commodities.
Dr Piotr Łuczak z redakcji Agrokonsument poprowadził dyskusję panelową pt. „Kontraktacje rolnicze: zboża, oleiste, białkowe. Czego szuka rynek światowy?”
Do rozmowy zaproszono:
Manager z branżą zbożową związany od niemal 2 dekad. Na co dzień współpracuje zarówno z producentami rolnymi, jak i odbiorcami na rynku krajowym oraz europejskim. Od 3 lat kieruje działem handlowym w Cefetra Polska, której obroty to 1,5 mln t surowców rolnych rocznie.
Od 2008 roku zajmuje się analizą rynków zbożowych w kraju i na świecie. Doradza w podejmowaniu decyzji biznesowych.
Ponad trzydzieści lat aktywnego udziału w handlu zbożem, organizacji jego transportu, przechowywania i przetwarzania. Bezpośredni kupiec i eksporter oraz broker na rynku krajowym i międzynarodowym. Twórca i organizator Gdańskiej Giełdy Zboża.
Planując plon, iść na ilość czy na jakość? Marcin Miśkiewicz z Cefetra Polska przekonywał, że warto stawiać na jakość zbieranego plonu.
Blisko, bo na rynkach Europy Zachodniej poszukiwane są:
Zbigniew Ohler był zdania, że trzeba zawsze wyważyć, czy bonus za jakość będzie wyższy od zysku z większego plonu. W sumie da się sprzedać zarówno ilość, jak i jakość. Stopniowo bowiem rośnie populacja ludzi na świecie, więc żywność będzie potrzebna.
Nadal potrzeba pszenica o zawartości 12,5% białka, choć nasze zboże tej jakości przegrywa konkurencję z pszenicą francuską czy z basenu Morza Czarnego – gdyż ma po prostu dalej do Arabii Saudyjskiej.
Konferencja w formule eventu (nie targów), gdzie wielu specjalistów omówiło poszczególne aspekty branżowe – została doceniona. Maszyny w hali nr 5 MTP były niejako dodatkiem – organizatorom chodziło o przepływ wiedzy. A pierwszego dnia, po zakończeniu wystąpień, w hali odbył się networkingowy bankiet.
Bo i przy kielichu lepiej się rozmawia.
Polski Kongres Gospodarczy: dyskutowaliśmy o bezpieczeństwie i wysokiej jakości żywności