Gdańska Giełda Zboża 2024 – spotkanie handlowców i traderów zbóż, oleistych i białkowych – zakończyła się sukcesem. Jak podsumował Zbigniew Ohler – organizator wydarzenia – w w wywiadzie dla Agrokonsument.pl, do Sopotu przybyło ok. 700 osób, o kilkadziesiąt więcej niż w poprzedniorocznej edycji. Kliknij tutaj.
Podczas – tym razem dwudniowego spotkania – na warsztatach i seminarium Giełdy omawiano m.in. nowe rozporządzenie Komisji Europejskiej regulujące import i dystrybucję produktów pochodzących z regionów zagrożonych wylesianiem.
Dotyczy to m.in. śruty sojowej i oleju palmowego. Jako ostrzegał Przemysław Tronina z U.S. Soybean Export Council (USSEC), szeroki zakres nowych obowiązków i obciążeń administracyjnych daje pole do popełnienia istotnych błędów przez polskich importerów.
Te zagrożone są karami rzędu nawet 4% rocznego obrotu i nawet wykluczeniem z systemu zamówień publicznych. Wszystko po to, aby nie sprowadzać towarów rolnych z regionów zagrożonych wylesianiem.
O rynku zbóż w Polsce i na świecie u progu nowego sezonu 2024/25 mówił Wojtek Sabarański. Od ponad 20 lat związany jest z firmą Sparks Polska Sp. z o.o., w której koordynuje prace związane z prowadzeniem serwisu informacyjnego z rynku zbóż i oleistych.
Polska od kilku lat stała się już stabilnym krajem eksportowym zbóż. W minionym sezonie pobiliśmy już nawet swój rekord w eksporcie. Wysłaliśmy w świat aż 12,2 mln t ziarna, z czego połowa stanowiła pszenica, a kukurydza 4 mln t.
Przypomnijmy, że jeszcze dwadzieścia lat temu nasz eksport wynosił zaledwie kilkaset tys. ton zbóż.
W uprawach rolnych w Polsce dominują zboża. Zajmują 7,2 mln ha, z czego 34% stanowi pszenica. Wyraźnie jednak widać, jak na przestrzeni minionych lat zmienia się struktura upraw:
Przez polskie porty wypłynęło 8,5 mln t zbóż w minionym sezonie. Połowa tego wolumenu obsłużona była przez Gdynię (3,9 mln t), 30% przez Gdańsk (2,4 mln t), 18% przez Szczecin-Świnoujście (1,4 mln t) i 2% przez Kołobrzeg (134 tys. t).
Polska pszenica w 60% trafia na rynki afrykańskie. Najwięcej do Nigerii (1 mln t) i RPA (500 tys. t). Poza Afryką największym importerem są Niemcy (1,2 mln t).
Polska stała się eksporterem zbóż. Popyt wewnętrzny szacowany jest na 25 mln ton zbóż. A zbiory wynoszą 34-36 mln t. Przy takich wynikach produkcyjnych w kraju widać, że eksport stanowi wentyl bezpieczeństwa dla naszego rynku wewnętrznego.
Bez eksportu ceny zbóż w PL spadną!
Tym bardziej, że nie ma co liczyć na odbudowę stada świń, które obecnie wynosi 9,7 mln szt., podczas gdy jeszcze w 2000-2005 r. sięgało 17-18 mln szt.
Szacuje się, że w tym roku zbierzemy 34 mln t zbóż, o 5% mniej niż w roku poprzednim. W tym:
Najważniejszym zbożem na świecie jest kukurydza. Stanowi ona 50% wolumenu zbóż. Na drugim miejscu jest pszenica (36%). Wszystkie agencje prognostyczne mówią o szacowanych zbiorach 2,3 mld ton zbóż ogółem na naszym globie. Ale zapasy mają spaść do najniższego poziomu 582 mln t.
Uwaga: światowa produkcja zbóż od kilku lat zaczyna nie nadążać za światowym popytem. Poduszka rezerwowa zaczyna się zmniejszać.
Największe napięcia będą w bilansie pszenicy. Produkcja pszenicy w bieżącym sezonie ma wynieść 783 mln t, ale zapasy wyniosą tylko 261 mln t i będą najmniejsze od około dekady. W stosunku do poprzedniego sezonu mniej pszenicy zbierze Rosja – nie 91 a ok. 84 mln t (-8%), UE – 129 mln t (-3%) i Ukraina 23,4 mln t (-17%). W kukurydzy najwięcej tego ziarna zbierają USA.
Plony wyniosą 374 mln t i będą o 4% gorsze od ubiegłorocznych. Drugim producentem światowym są Chiny (293 mln t), ale to ziarno jest zużyte na miejscu. Eksporterzy to Brazylia ze zbiorami 124 mln t (+8%), Argentyna 54 mln t (-2%), Ukraina 27 mln t (-11%).
Väderstad: większa pojemność BioDrill dla siewników Rapid 300-400C/S
W Polsce znajdują się duże zapasy rzepaku 600 tys. t z poprzedniego roku. Areał uprawy wynosi 1 mln ha, plon na ten rok szacuje się na 3,15 t/ha. Zbiory mają być mniejsze.
Przerób krajowy wyniesie 3,5 mln t, w tym na potrzeby żywieniowe pójdzie 1,1 mln t, na biodiesel 2,3 mln t, a na eksport 350 tys. t nasion rzepaku. Cenami rzepaku będzie rządzić relacja do cen i podaży canoli w Kanadzie. Ten kraj ma największe zapasy tych nasion.
Przypomnijmy, że canola to rzepak GMO.
Co ciekawe, zaczyna się pojawiać konkurencja dla rzepaku w Polsce. Rośnie bowiem areał soi. W tym roku wynosie on ok. 50 tys. ha. Z tego zebranych będzie ok. 100-120 tys. soi.
Nie wiadomo, czy któraś z polskich olejarni przy takiej podaży surowca zdecydują się na przestawienie się na jej przerób. LDC szacuje, że te nasiona wyjadą więc raczej do przetwórstwa za granicą. To są dane, jakie przedstawił Wojciech Krzywosądzki z Louis Dreyfus Company (LDC).
Polhoz Sp. z o.o.: pszenica, rzepak, kukurydza, buraki, ziemniaki i Riela Polska