Zgłosili się do mnie przedstawiciele gminy i położyli na stół umowę, według której miałbym udostępnić im nieodpłatnie część mojej działki pod budowę kanalizacji i wyrazić zgodę na stałe umieszczenie sieci/przyłącza bez dochodzenia z tego tytułu roszczeń w przyszłości.
Dodam, że nie chodzi o przyłączenie tej sieci do mojego budynku, lecz o doprowadzenie kanalizacji do nieruchomości położonych dalej ode mnie. Czy gmina może wymuszać na mnie podpisanie takiej umowy bez płacenia jakiegokolwiek odszkodowania? – pyta jeden z rolników z województwa dolnośląskiego.
Na tak postawione pytanie odpowiedź jest krótka i jednoznaczna: nie. Gmina nie ma prawa wymuszać na właścicielu gruntu oddania mu go nieodpłatnie na jakiekolwiek cele.
Zgodnie z konstytucyjnymi zasadami ochrony własności, każdemu właścicielowi należy się za takie działanie słuszne odszkodowanie.
Odszkodowanie za rurę kanalizacyjną na działce przysługuje każdemu właścicielowi działki od gminy czy firmy przesyłowej za korzystanie z jego gruntu.
Umiejscowienie linii kanalizacyjnej, wodociągowej może przecież w znaczny sposób ograniczyć możliwości korzystania z nieruchomości, a tym samym doprowadzić do spadku jej wartości. Podstawą domagania się finansowej rekompensaty są przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące tzw. służebności przesyłu.
Jest to ograniczone prawo rzeczowe, na mocy którego uprawniony właściciel sieci przesyłowej może korzystać z nieruchomości obciążonej w niezbędnym zakresie.
Służebność przesyłu może powstać w drodze umowy pomiędzy właścicielem nieruchomości a:
Gdy przedsiębiorca przesyłowy lub właściciel nieruchomości odmawia zawarcia umowy, np. jeśli strony nie mogą dojść do porozumienia w kwestii jej warunków, można ustanowić służebność przesyłu w drodze orzeczenia sądowego.
Nie ma obowiązku, aby służebność przesyłu była ustanawiana zawsze za wynagrodzeniem. Należy pamiętać, że jeżeli obie strony wyrażą na to zgodę, umowa o ustanowienie służebności przesyłu może przewidywać nieodpłatne ustanowienie tej służebności.
Jeżeli podpisze się taką „bezpłatną” umowę, to już nigdy nie będzie można się domagać jakiegokolwiek wynagrodzenia. Przedsiębiorca przesyłowy czy przedstawiciel gminy oczywiście będzie nalegał na podpisanie umowy bez żadnego wynagrodzenia i roztaczał różnego rodzaju świetlane wizje.
Ty jednak musisz znać swoje prawa i mieć na uwadze, że nic nie dzieje się za darmo.
Należy twardo obstawać przy swoim.
W każdej konfiguracji stosowna rekompensata finansowa zawsze będzie się należeć, kwestia tylko konkretnej wartości.
Oprócz wynagrodzenia za ustanowienie służebności przesyłu, właścicielowi nieruchomości przysługuje również odszkodowanie za czasowe zajęcie terenu oraz ewentualne szkody.
Często bywa, że grunt jest długotrwale rozkopany, stoją na nim urządzenia budowlane, a nawet dochodzi do jego degradacji, przez co ewentualne użytkowanie rolnicze w dotychczasowym zakresie jest mocno utrudnione. Oczywiście można się takich roszczeń odszkodowawczych zrzec w umowie.
Niemniej jednak trzeba dokładnie czytać to co jest nam podsuwane, gdyż w zdecydowanej większości przypadków kryje się jakiś „haczyk”.