Polska Izba Gospodarcza Maszyn i Urządzeń Rolniczych – znany organizator Agro Show czy Zielonego Agro Show, obchodziła hucznie jubileusz 25-lecia.
Wojciech Bury – prezes Izby i Leszek Weremczuk, dyrektor ds. rozwoju przypomnieli, że pierwsze spotkanie członków Izby miało miejsce w 1998 r. w Toruniu, gdzie przyjęto Statut. W tymże roku odbyło również pierwsze Agro Show.
Dziś Izbę tworzą 174 firmy członkowskie, w tym 15 członków zwyczajnych, 122 nadzwyczajnych i 37 standardowych. Firmy zrzeszone w Izbie zatrudniają 20 tys. ludzi i mają ponad 5 mld PLN przychodu.
Izba koncentruje się na zagadnieniach prawych i legislacyjnych na rzecz członków. Prowadzi homologację i certyfikację, działalność edukacyjną, integrację firm z branży i reprezentuje wspólne interesy członków. Mocno rozwija się współpraca z instytucjami skupionymi wokół branży rolniczej, z uczelniami oraz szkołami.
Najbardziej spektakularnym działaniem Izby jest organizacja specjalistycznych szkoleń, seminariów i konferencji oraz największych wystaw sprzętu rolniczego oraz pokazów polowych.
Największa w kraju wystawa Agro Show w Bednarach pod Poznaniem gości 691 wystawców, zajmuje powierzchnię 130 tys. m2 i ponad 80 tys. zwiedzających.
Zasłużone firmy-członkowie, jak i wybrane osoby otrzymały specjalne wyróżnienia. Najwięcej owacji – i to na stojąco – odebrał Michał Spaczyński, do niedawna dyrektor marketingu firmy. Atrakcją był też film, ukazujący minione 25 lat; zmontowany z materiałów video i zdjęć.
Świetnie pokazywał ewolucję Izby i organizowanych przez nią wydarzeń. Dawał dobry kontekst jubileuszowi i pokazywał wkład PIGMiUR w rozwój polskiego rolnictwa. Wszak 25 lat to kawał czasu, a widać, że Izba zrobiła dobrą robotę dla całej branży agro w kraju.
Ukraina do UE? Tak, ale na naszych zasadach! Europejski Kongres Menadżerów Agrobiznesu
Spotkanie jubileuszowe PIGMiUR rozpoczęły dwa szkolenia:
Zwłaszcza to ostatnie dość szeroko omówiło zdarzenia polityczno-gospodarcze. Zdaniem prelegenta, Zachód przegrał pierwszy etap gospodarczego starcia z Chinami. Chciwość Zachodu spowodowała wpierw przenoszenie produkcji do Chin. Pod warunkiem – w nieformalnym dealu – że tylko tam będzie utrzymywana produkcja, ale decyzje i pieniądze będą w USA. Zwłaszcza, że strzegła tego największa armia świata prezydenta Stanów Zjednoczonych.
Ten układ uległ jednak zmianie: Chiny chcą być graczem pierwszej ligi. Odpowiadają za 30 proc. produkcji przemysłowej świata, teraz już stawiają na zielony rozwój, AI i robotyzację.
Polska nie jest traktowana jako poważny gracz w świecie – stwierdził prelegent. Nawet w kwestiach partnerstwa z Ukrainą – w tym rolnego. Dlaczego? Bo decyzje zapadają w Waszyngtonie: tam są kluczyki do walizki atomowej, tam produkuje się broń, tam jest kapitał. Dlaczego Kijów miałby się układać z Warszawą?
Niemcy natomiast mają olbrzymią nadwyżkę produktową, ale też i kłopot w związku z wysokimi kosztami energii.
Berlin nie chce też zbytnio słuchać podpowiedzi Amerykanów, wolą sami szukać rezerw i rynków zbytu. Stąd ich gra na Rosję, na Chiny…
Wojna na Ukrainie ruszyła dlatego – zdaniem prelegenta – że Francja i Niemcy miały dobry deal. Jednolity rynek. Od Lizbony po Władywostok. Do tego tanie surowce z Rosji. I bufor do Chin poprzez teren Rosji. To dawało umowę społeczną dla mieszkańców Zachodu, dając im zarobek i spokój. Rosjanie chcieli wynegocjować lepsze miejsce w świecie, widząc, jak są odsuwani od stołu gospodarczego.
Wpierw musieli zniszczyć wiarygodność USA na świecie. Pod Kijowem Ukraińcy popsuli ten deal Rosjanom i Niemcom. Berlin wtedy długi nie wiedział, co zrobić. Słać broń Ukraińcom czy nie? A co będzie, gdy umilkną działa? Pewnie Europa Zachodnia wróci do dealu z Rosją. Bo UE nie ma wojska, nie ma waluty światowej, ma za to fatalną demografię, nie jest wyspą – ma problemy z migrantami. Nie wiadomo, kto tylko będzie rządzić Europą.
Chcieliby Niemcy, ale oni – zdaniem prelegenta – choć mają super technologie, nie chcą zbytnio podzielić się władzą.
Spotkanie PIGMiUR odbyło się w hotelu Radisson Blu w Sopocie.
Polhoz Sp. z o.o.: pszenica, rzepak, kukurydza, buraki, ziemniaki i Riela Polska