15 - 02 - 2025
Fot. P. Łuczak, Agrokonsument.pl

Plan przestrzenny w gminach: rolnictwo ma priorytet. Wielkopolska Izba Rolnicza

Każda gmina ma uchwalić do końca br. plan przestrzenny. Przedstawiamy stanowisko VI Walnego Zgromadzenia Wielkopolskiej Izby Rolniczej VII kadencji z 17 grudnia 2024 r. w sprawie ładu przestrzennego w gminach. Czytaj w Agrokonsument.pl

 

 

 

Zgodnie z przepisami znowelizowanej ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym z 2023 roku, każda gmina ma go uchwalić do 1 stycznia 2026 r. W zmienionej ustawie wprowadzono nowy akt planowania przestrzennego. To teraz tzw. „plan ogólny”, który umożliwia każdej gminie zaprojektowanie zrównoważonego, harmonijnego rozwoju i zagospodarowania przestrzennego.

 

Obecnie w wielu gminach trwają intensywne prace przygotowawcze. Wielkopolska Izba Rolnicza apeluje, aby:

  • kierować się rozsądkiem i rozwagą przy wyznaczaniu granic obszarów uzupełniania zabudowy w planie ogólnym gminy,
  • ograniczać ewentualne przyszłe konflikty między ludnością napływową z miast, a miejscowymi rolnikami.

 

Zdaniem WIR, na wsiach to rolnictwo, a nie nowa zabudowa czy rekreacja, powinno być głównym kryterium planowania zagospodarowania terenu.

 

Odpowiednim sposobem byłoby wprowadzenie w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego stref zurbanizowanych, w skład których wchodziłyby obszary produkcyjne. Poza nimi mieścić się powinny wyznaczone strefy przeznaczone do wypoczynku i rekreacji.

 

Seminarium dla liderów młodzieży wiejskiej! Leadership Workshop for Rural Youth

 

Stanowisko WIR

 

Cytujemy dalej stanowisko Wielkopolskiej IR:

„W naszej opinii brakuje ładu przestrzennego na wsi, a uporządkowanie tej sytuacji z pewnością ułatwiłoby życie ludności zamieszkującej poszczególne strefy i zażegnałoby konflikt pomiędzy nimi.

Ważne jest przy tym, aby przy zbyciu działek w wyznaczonej strefie produkcji rolnej, ich dalsze zagospodarowanie odbywało się zgodnie z wcześniej przyjętą koncepcją. Wynika to stąd, że najwięcej problemów rolnicy mają z mieszkańcami wsi niezwiązanymi z produkcją rolną, pomieszkującymi czasowo na wsi, którzy nie do końca znają charakter i specyfikę pracy rolnika.

 

Ciekawym rozwiązaniem mogłoby być również prawne umożliwienie przyjęcia przez radę gminy uchwały o tym, by każda osoba nabywająca grunt pod budowę domu lub kupująca dom mieszkalny na terenie uznanym jako teren wiejski, obowiązkowo podpisywała oświadczenie, że jest świadoma zamieszkiwania na terenie wiejskim, gdzie normą są okresowe utrudnienia, hałasy i odory związane z wykonywaniem prac rolniczych.

Nabywcy nieruchomości położonych na terenach wiejskich powinni mieć świadomość, a wynika to z publicznie dostępnych danych, że są to obszary, na których prowadzona jest działalność rolnicza. Z pewnością zapobiegłoby to przyszłym konfliktom między mieszkańcami gminy.

 

 

Na jakie dotacje mogą liczyć rolnicy w 2025 roku?

 

Rolnik był tu pierwszy

 

 

Należy wyraźnie podkreślić, że wieś to przede wszystkim miejsce życia i pracy rolników. To oni byli tutaj pierwszymi mieszkańcami i prowadzą działalność rolniczą często do kilku pokoleń. Nie możemy dopuścić, aby napływowi mieszkańcy wszczynali konflikty z rdzennymi mieszkańcami wsi i próbowali zrobić na siłę miasto ze wsi.

Niepokoi nas również fakt, że nierozważne odrolnienie części działek sprawi, że te – przy obecnym kryzysie w branży budowlanej – na wiele lat będą leżały nieużytkowane.

Jako aktywni rolnicy nie chcemy dopuścić, by grunty rolne – często dobrych klas bonitacyjnych – były przeznaczane na inne cele niż prowadzenie działalności rolniczej.

 

Mercosur? Biznes i polityka ponad rolnictwo UE

 

Chronić grunty do klasy IV

 

 

W naszej opinii należy w większej mierze chronić grunty rolne, zwłaszcza klas I-IV. Ponadto zauważamy, że znaczna część dotychczas odrolnionych gruntów nie została jeszcze zagospodarowana, co przemawia za ochroną kolejnych działek przed ich wyłączeniem z użytkowania rolniczego.

Zwracamy również uwagę, że przy inwestycjach budowlanych na odrolnionych działkach bardzo często dochodzi do uszkodzeń melioracji, (drenarki, rowy, itd.), co w rezultacie skutkuje pogorszeniem zdolności produkcyjnej przyległych gruntów rolnych. Inwestorzy w swoim zakresie próbują naprawić uszkodzenia melioracyjne, które często wykonują w sposób niewłaściwy.

Źle wykonane naprawy melioracyjne powodują brak odpływu wód i są udręką dla rolników. W takich przypadkach na przyległych nieruchomościach rolnych, np. uprawach występuje wysoki poziom wód i podtopienia, które uniemożliwiają wykonywanie zabiegów agrotechnicznych.

 

Cefetra świętuje dwadzieścia lat w Polsce

 

Retencja wody to podstawa

 

Mając na uwadze powyższe, apelujemy o zmianę przepisów dotyczących inwestycji budowlanych w taki sposób, aby naprawy uszkodzeń melioracyjnych na prywatnych działkach i posesjach wykonywały wyłącznie podmioty do tego uprawnione i mające doświadczenie i wykwalifikowanych w tej sferze pracowników, np. nadzory wodne czy spółki wodne.

Niezbędne jest zwrócenie uwagi planistów na kwestie retencji wody.

Ważne jest także, aby gminy w planach ogólnych uwzględniły układ przestrzenny krajobrazu i określiły na podstawie ukształtowania terenu obszary dla produkcji rolniczej, z uwzględnienie układu pół, lasów, zadrzewień, terenów podmokłych, itd. w taki sposób, aby za pomocą układu terenu, nachyleń, krajobrazu, roślinności, umożliwić maksymalną retencję krajobrazową.”

 

Opr. na podstawie materiałów prasowych Wielkopolskiej Izby Rolniczej

 

 

Kontraktacje rolnicze: zboża, oleiste, białkowe. Czego szuka rynek światowy?

Redakcja Agrokonsument.pl
Serwis Agrokonsument.pl specjalizuje się w treściach kierowanych dla konsumentów i branży agro. Polityka rolna, bezpieczeństwo żywności, ubezpieczenia, prawo.
przeczytaj inne artykuły tego autora
Wydrukuj
PILNE !
Zobacz podobne:

Inni przeczytali również: