Prace w polu już zakończone. Czas na przejrzenie sprzętu i jego oczyszczenie, aby był gotowy na nowy sezon. Sieczkarnia to duża maszyna, posiadająca wiele zakamarków, w których gromadzą się zanieczyszczenia powstałe w trakcie pracy.
Suche resztki roślinne, pył oraz gleba nie mają tak agresywnego wpływu na powłokę i układy maszyny, gdyby nie wilgoć. A ta w rolnictwie jest wszechobecna.
Woda jako rozpuszczalnik uruchamia przemiany biochemiczne substancji zawartych w resztkach biomasy i gleby zastygłych na sprzęcie. Powstają wtedy naturalne kwasy, które stopniowo zaczynają trawić powłokę lakierniczą, a przede wszystkim uszkodzone jej fragmenty i niezabezpieczone elementy metalowe.
Tempo korozji jest tym szybsze, im wyższa temperatura. Szybkość reakcji chemicznej zwiększa się bowiem od 2 do 4 razy przy podwyższeniu temperatury o każde 10 stopni Celsiusza.
Dodajmy, że utrzymywana przez zanieczyszczenia wilgoć tym łatwiej penetruje połączenia elektryczne, powodując korozję lub nawet trwałe zniszczenie wielu bardzo drogich komponentów elektrycznych i elektronicznych. No i ostatnie, ale nie najmniej ważne: resztki pożniwne to również niestety pożywka dla gryzoni, zwłaszcza w okresie jesiennym. To prosta droga do bardzo kosztownych napraw.
Przypominamy i podpowiadamy podstawowe czynności, które warto wykonać podczas konserwacji sprzętu po pracach polowych.
Należy zatem zdemontować wszystkie możliwe do demontażu osłony i usunąć wszelkie luźne zanieczyszczenia. Najlepiej do tego nadaje się sprężone powietrze.
Następnie trzeba przejrzeć poszczególne podzespoły:
Jej dokładne wyczyszczenie ograniczy wizyty myszy czy szczurów. Gryzonie wabione są pozostałościami jedzenia lub opakowań po nim, które nierzadko pozostają po sezonie w kabinie pojazdu.
Dopiero po wykonaniu powyższych czynności można dokładnie umyć sprzęt i w miarę możliwości go osuszyć. Oczywiście, prace najlepiej prowadzić od góry do dołu maszyny. Jeśli ma to miejsce pod przysłowiową chmurką, najlepiej zrobić to w dzień bezwietrzny, bezmroźny, słoneczny i suchy. I takie zdarzają się zimą.
Podobnego serwisu potrzebują także przyrządy żniwne sieczkarni i przyrządy do zbioru traw.
„Dzięki o panie, kąpiel w oleju przywraca sprawność wszystkim moim układom” – powiedział robot 3CPO w kultowym filmie „Gwiezdne Wojny do Luke’a Skywalkera, zanurzając się w serwisowym oleju.
Trudno byłoby zamoczyć całą sieczkarnię w wannie z olejem, ale pamiętajmy, że maszyny to zespoły trących się metalowych części. Warstwa tłuszczu to mikrołożysko redukujące tarcie i środek konserwujący.
Nie szczędź na jakości smaru. Używaj smary i oleje firmowe, bo da Ci to pewność, że sąsiadujące z łożyskami i zębatkami uszczelki i gumy nie będą niszczone.
Przesmaruj wszystkie komponenty i uruchom maszynę na krótki czas, aby umożliwić dotarcie smaru do poszczególnych układów.
Ponadto:
Kontrola wykonana przez eksperta umożliwi zidentyfikować zużyte albo uszkodzone podzespoły i dzięki temu ograniczyć do minimum ryzyko awarii po rozpoczęciu pracy w nowym sezonie.
Ten serwis się opłaci przedłużeniem żywotności maszyny i niższymi kosztami ewentualnych napraw. Gdy wrócisz do maszyny po zimie, zapewne będzie chciała powiedzieć Tobie: „dziękuję”!
Energia dla rolnictwa najwyższym priorytetem. Rolnicy żywią nas!