Polska zasypana cukrem, jak nigdy – ale co z cenami?
W tym sezonie padnie rekord w produkcji cukru w Polsce. To efekt większych zasiewów buraka cukrowego, niezłej pogody, wyższej efektywności. A co ze sprzedażą cukru i opłacalnością? Czytaj w Agrokonsument.pl
Ile będzie buraków cukrowych i ile wyprodukujemy cukru w Polsce? Szacuje się, że w 2024 r. plony buraków cukrowych będą o kilka ton wyższe niż w ubiegłym roku.
Powinny wynieść średnio 68-70 ton z hektara. Zwiększono też powierzchnię zasiewów w porównaniu do lat poprzednich. W tym roku areał plantacji wynosił 281 tys. ha. Na finalne wyniki zbiorów trzeba poczekać.
Tegoroczna powódź zalała wiele buraczanych plantacji. Ostateczne wartości mogą być nieco niższe szczególnie w województwach: dolnośląskim, opolskim i śląskim. Tam łączna powierzchnia upraw buraków cukrowych wynosiła w tym roku ponad 50 tys. hektarów.
Minister Klimatu ślepy na ASF i łowieckie żale rolników. Propozycje Wielkopolskiej Izby Rolniczej
Cukier w statystycznym ujęciu
Przypomnijmy, że w 2021 r. powierzchnia uprawy buraka w Polsce wynosiła 247 tys. ha wg ARiMR. W 2022 r. odnotowano spadek do ok. 220 tys. ha. Rok później był znaczący wzrost do 265 tys. ha.
Wzrosła też liczba plantatorów buraka.
Jeszcze rok temu było to 24 tys. gospodarstw, a obecnie jest ich ponad 26 tys. Rośnie też średnia powierzchnia plantacji – obecnie wynosi ona ponad 10 ha. Niestety polaryzacja jeszcze trzy lata temu wynosiła ponad 17% a obecnie spada poniżej 16%.
Wiąże się z tym plon cukru.
Rekordowa produkcja cukru
Faktem jest, że duże zbiory buraków przekładają się na zwiększoną produkcję cukru w kraju. Tymczasem możliwości przerobowe krajowych cukrowni są już maksymalnie wykorzystywane.
Jak szacuje Krajowy Związek Producentów Buraków Cukrowych, w tym roku Polska wytworzy 2,7 – 2,8 mln ton cukru. Będzie to rekord. Nigdy wcześniej w naszym kraju takich ilości cukru nie wyprodukowano.
Dodajmy, że Polska odbudowała produkcję cukru po pamiętnej reformie cukrowej, którą zafundowała nam Bruksela. Wtedy jeszcze rynkiem cukru w UE rządziły tzw. kwoty cukrowe. Były to ryczałty produkcji przypisane na podstawie historycznych wolumenów produkcyjnych do danej cukrowni.
Inwestorzy zagraniczni, wchodząc do Polski i kupując cukrownię, nabywali w ten sposób prawo do produkcji pewnej ilości cukru. Likwidując konkretną cukrownię, mogli przenosić limit cukru do innego swojego zakładu.
Z 76 cukrowni przed akcesją Polski do UE, dziś zostało 17. Z tego:
- 7 w Krajowej Grupie Spożywczej (dawniej Polski Cukier),
- 4 w Pfeifer & Langen,
- 4 w Suedzucker oraz
- 2 w Nordzucker.
W wyniku wspomnianej reformy cukru UE (2007/8), nasz kraj zmuszony został do redukcji produkcji cukru do 1,8 mln t, mimo, że mogliśmy produkować ok. 2 mln t. Po likwidacji kwot cukrowych w UE i uwolnieniu produkcji cukru – nasi cukrownicy pokazali, na co nas stać.
Rolnicy. Podlasie. Zdrowy Kurczak z Suchowoli i Riela Polska
Z niepokojem o przyszłości
Niestety, cukrownicy coraz głośniej mówią, że obecne kontrakty nie zapewnią im opłacalności. Zwracają oni uwagę na fakt, że cukier zarówno na rynku światowym, jak i w Europie znacząco staniał.
Wzrostu cen raczej się nie przewiduje. Prognozy wskazują też na nadwyżkę produkcji cukru na świecie. W sezonie 2024/25 ma ona wynieść ok. 200 tys. ton. Dalsze przewidywania dotyczące rynku cukru uzależnione są od wielu zmiennych. To:
- przebieg wojny w Ukrainie – ten kraj też jest sporym producentem i eksporterem cukru;
- kształtowanie się cen energii;
- warunki pogodowe;
- popyt na cukier.
Jeżeli sytuacja na rynku cukru się nie zmieni, to plantatorzy muszą liczyć się z tym, że opłacalność buraka znacząco spadnie. Ale i tak otrzymują dodatkową dopłatę 1391,96 zł/ha tej uprawy.
Opr. bamb
Nowy podatek od importu nawozów – unijny podatek węglowy w praktyce
