OZE i ślad węglowy, czyli sektor rolno-spożywczy w obliczu wyzwań zielonej transformacji
Nasze przywiązanie do węgla może Polskę w perspektywie za dużo kosztować. Jak najszybciej trzeba stawiać na OZE, w tym w rozproszeniu. Dużo taniej zielonej energii pozwoli polskiej gospodarce i rolnictwu zachować konkurencyjność – apelują eksperci. Czytaj w Agrokonsument.pl
– Korzyści, jakie wynikają z dostępu do 450 mln rynku Unii Europejskiej są w przeliczeniu na wzrost PKB aż 3x wyższe, niż korzyści wynikają z dotacji, jakie otrzymujemy z Brukseli – powiedział Józef Kowalczyk. To prezes Fundacji Euro-Most, organizatora konferencji „Sektor rolno-spożywczy w obliczu wyzwań zielonej transformacji” w Warszawie.
Żywność 'Made in Poland’ górą w UE
Eksport towarów i usług wzrósł w Polsce z 28 mld euro w 2024 r. (roku akcesji), do 430 mld euro w 2023 r. Z tego aż 14,7% to towary rolno-spożywcze o wartości 51,8 mld euro.
- O dobrych wynikach eksportowych decydują:
- skala rynku europejskiego,
- możliwość sprzedaży większych partii towaru,
- konkurencyjność naszych produktów,
- dążenia polskich przedsiębiorców do unowocześniania produkcji i obniżania kosztów.
Przed nami obowiązki czekające nas w zakresie raportowania śladu węglowego.
Polityka UE dąży do zeroemisyjności. Przed naszymi polskimi producentami żywności, rolnikami i przedsiębiorcami kolejne wyzwanie – nastawiać się na zeroemisyjność. Oczywiście, zdroworozsądkową.
Tu można upatrywać kolejnego bodźca, który na miarę takich wydarzeń z ostatnich dekad, jak wejście Polski do NATO czy Unii Europejskiej. To może pociągnąć naszą gospodarkę.
Niestety, możemy też stracić tą szansę przez brak świadomości społecznej i tendencji do krytykowania, narzekania, strajkowania.
Pomimo mocno krytykowanego w środowisku rolniczym Green Deal’u, okazuje się, że można w nim upatrywać szansy, co dostrzegli już duńscy rolnicy. Szerzej o tym czytaj tutaj.
Rolnictwo Danii ma Zielone Porozumienie Trójstronne – Green Tripartie Agreement
