Setki zwierząt, od największych i najcięższych ras krów o użytkowaniu mięsnym, przez krowy mleczne, cielęta, konie, alpaki – aż po drobny inwentarz. Trzy dni największej w kraju wystawy zwierząt hodowlanych w Poznaniu na terenach targowych Grupy MTP. Jest na co popatrzeć i trzeba przyznać – wystawa jest zorganizowana z dużym rozmachem.
Formalnego otwarcia jubileuszowej XXX edycji Narodowej Wystawy Zwierząt Hodowlanych dokonano w sobotę. Na ceremonii otwarcia pojawili się m.in.: Janusz Wojciechowski – Komisarz UE ds. rolnictwa oraz szefowie instytucji związanych z hodowlą zwierząt:
Resort rolnictwa reprezentował Lech Kołakowski, sekretarz stanu.
Minister ze swadą podkreślił dużą rolę pracy, jaką wykonują dla polskiego rolnictwa hodowcy i hodowle zwierząt. Zaznaczył, że chodzi nie tylko o doskonalenie użytkowości pod względem poprawy bezpieczeństwa żywnościowego kraju, ale także o zachowanie genetycznych zasobów ras rodzimych.
W podobnym duchu wypowiadał się Janusz Wojciechowski. Komisarz zaznaczył, iż na sektor zwierzęcy skierowana jest spora część pieniędzy z nowej WPR. Na konferencji, która tego samego dnia odbyła się na targach Wojciechowski nie krył, iż obostrzenia i niedoskonałości nowej WPR, wchodzącej od stycznia br. w życie – wynikają nie ze złośliwości brukselskich urzędników czy przeskalowania problemów, ale z niedopracowania polskiego resortu rolnego.
Polscy rolnicy i hodowcy – gdy rozmawialiśmy o tym w kuluarach – coraz bardziej świadomi niedociągnięć nowej WPR poczuli powiew optymizmu. Stwierdzili, że „trzeba będzie coraz mocniej cisnąć MRiRW i jest nadzieja, że wyprostujemy to, co niedopracowane”.
Podczas trzydniowej imprezy dokonano m.in. oceny zwierząt:
Nie zabrakło ekspozycji poświęconej pszczołom.
W sobotę hodowcy otrzymali nagrody, m.in. puchary: Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, PFHBiPM oraz Dyrektora Krajowego Centrum Hodowli. Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej „Polsus” obchodził jubileusz 65-lecia.