Zrzeszenie Producentów Zbóż i Rzepaku „Rola” powstało zgodnie z uchwałą Walnego Zgromadzenia Założycielskiego 14 lipca 1999 roku w Człuchowie. Rejestracja w Sądzie Rejonowym w Słupsku w VII Wydziale Gospodarczym pod numerem RKR 6/99 nastąpiła 30 lipca 1999 roku.
Grupa inicjatywna rolników liczyła pierwotnie około 150 rolników. Pracowali oni łącznie na 15 tys. ha. Gospodarowali w rejonie Człuchowa, który był na styku obecnych województw: kujawsko-pomorskiego, wielkopolskiego i pomorskiego, zachodniopomorskiego.
Gdy decydowali się tworzyć swą organizację, funkcjonował jeszcze dawny podział administracyjny, dlatego rejestracja Zrzeszenia miała miejsce w Słupsku, ówczesnym mieście wojewódzkim dla Człuchowa. Tam też swą siedzibę miała Słupska Izba Rolnicza (SIR). Jej ówczesnym prezesem był Zbigniew Kaszuba. Rolnik z Debrzna.
Dumni ze swej Roli cz. 1. Unikalne: książka i film o zrzeszeniu „Rola”
Głównym celem działalności Zrzeszenia jest zagospodarowywanie produkcji zbóż i rzepaku oraz zaopatrzenie w środki do produkcji rolnej. Celem było przejęcie betonowego elewatora w Człuchowie o pojemności 50 tys. ton. Był to kompletny obiekt nawet z bocznicą kolejową oraz kaszarnią i blok wraz z mieszkańcami.
Należał do Skarbu Państwa i był zarządzany przez Państwowe Zakłady Zbożowe (PZZ) w Słupsku. Będąc jednym z wielu podobnych obiektów w Polsce, przejmował na siebie obowiązek skupu okolicznych zbóż.
Gdy po transformacji gospodarczej w Polsce w czerwcu 1990 r. powstała rządowa Agencja Rynku Rolnego – mająca zająć się interwencją na rynkach rolnych – to ona ogłaszała i finansowała skup zbóż w państwowych elewatorach.
Niestety nieudolna polityka rolna ówczesnych rządów RP przyzwalała na masowy import zbóż z zagranicy. Do tego nie starczało pieniędzy na lokalną interwencję na rynku ziarna. Wielkie państwowe elewatory stały puste, bo dostawały za małe limity skupowe. Szerzyła się korupcja – obiekty już sprywatyzowane, przejęte przez „swoich”, przejmowały szczupłe rządowe pieniądze na interwencję.
Rolnicy w wielu regionach kraju nie mogli sprzedawać zbóż, a sami nie posiadali swoich powierzchni magazynowych. Każde żniwa po 1989 roku – po transformacji – oznaczały nerwy, strajki, pikiety, blokady dróg – a nawet ostre bójki rolników z policją.
Ówczesna władza – mimo że wybrana już w demokratycznych wyborach – nie patyczkowała się z chłopami. Dostali nie raz po grzbiecie gumową pałką.
– Za naszych młodych lat po transformacji nie mieliśmy nawet gdzie sprzedać zboża. Zamiast kosić, staliśmy na drogach i blokowaliśmy je, żądając możliwości zbytu – wspomina Janusz Janik z żoną Hanną ze wsi Moszczenica.
– Gdy przejmowałem gospodarstwo w latach 90. ub. wieku, w każde żniwa był problem ze zbytem zboża. Trzeba było się najeździć po okolicznych młynach, powoływać się na znajomości, aby sprzedać swój plon. To była prawdziwa katastrofa. Pamiętam, jak w bardzo mokre żniwa wiozłem do Szczecinka moje ziarno. Proszę sobie wyobrazić tamte czasy! Przyczepy mogły zabrać po 5 ton, a do tego odległość 50 km w jedną stronę. Prawie osiem miesięcy czekałem na zapłatę – mówi Zbigniew Szajgin z miejscowości Strzeczona k. Debrzna.
Więcej opinii rolników – w książce.
Stało się więc jasne, że przejęcie elewatora w Człuchowie to „być albo nie być” okolicznych rolników. Zwłaszcza, że pojawiły się informacje o tym, że miał być wystawiony na sprzedaż. Gdyby rolnicy wówczas odpuścili, pod ich nosem ktoś z Warszawy przejąłby ten obiekt.
„Rola” ma 25 lat: jubileusz Zrzeszenia Producentów Zbóż i Rzepaku z Człuchowa
Zrzeszenie z poparciem Słupskiej IR zadeklarowało do PZZ Słupsk, że chce przejąć i kupić elewator. Rolnicy liczyli, że będą potraktowani fair i zdążą się do tego przygotować. Ktoś jednak zadecydował, że magazyn ma być sprzedany bez zbytniego rozgłosu.
– Przeglądałem w sierpniu 1999 r. w siedzibie Słupskiej Izby Rolniczej jak zawsze rano codzienną prasę. W „Rzeczpospolitej” znalazłem małą ramkę, która była oficjalnym ogłoszeniem sprzedaży „naszego” elewatora. Wymóg formalny był spełniony – ogłoszenie w prasie krajowej – ale to dowodziło, że komuś po cichu chciało się przejąć nasz obiekt – mówi Zbigniew Kaszuba.
Finalnie rolnicy złożyli ofertę, która została przyjęta. Dostali jednak drakońskie warunki spłaty. Gdyby rolnikom nie udało się tego – elewator i pieniądze przepadały i to w potrójnej kwocie zadatku! Szczegółowo o tym w książce.
Potem rozpoczęła się batalia o dalsze pieniądze. Celem był kredyt „Branżowy program wspólnego użytkowania maszyn i urządzeń rolniczych” BR 10 z puli Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W ARiMR odprawiono ich z kwitkiem! Urzędnicy Agencji stwierdzili, że „elewator nie silos”. Zegar tykał….
Zrzeszenie szukało pieniędzy, gdzie się dało. Zbigniew Kaszuba, poprzez swoje izbowe znajomości, uruchomił kontakty z samorządem rolniczym z Francji. Na konto Zrzeszenia wpłynęły:
Pozostałą kwotę stanowił kredyt preferencyjny BGŻ (Bank Gospodarstwa Żywnościowego) z dopłatami ARiMR w Warszawie, pożyczka AWRSP oddział terenowy w Gdańsku.
Wszystkie pieniądze za elewator „Rola” wpłaciła ostatecznie 17 marca – i dlatego dzień później zarząd PZZ ze Słupska mógł podpisać umowę o sprzedaży elewatora rolnikom z „Roli”. Po przejęciu elewatora, zaczęto wdrażać pomysły nowych właścicieli-rolników.
Ci, co kiedyś stali pod bramą magazynu i błagali o skup ziarna, teraz mogli los wziąć we własne ręce.
W 2024 r. obchodzili jubileusz 25 lat swej aktywności.
Agro Creative Agency & Media – właściciel portalu Agrokonsument.pl – wydało książkę o historii 25 lat Zrzeszenia Producentów Zbóż i Rzepaku „Rola” z Człuchowa. Kliknij tutaj.
„Rola” to jedyna oddolna grupa inicjatywna rolników w Polsce, która sięgnęła po kompletny elewator zbożowy 50 tys. ton z prywatyzowanego zasobu Państwowych Zasobów Zbożowych (PZZ). Rolnicy stoczyli prawdziwą batalię z bezduszną biurokracją. Nie poddali się.
W książce przedstawiamy szczegóły działań i sylwetki liderów zrzeszenia. To podróż przez przemiany polskiego rolnictwa ostatniego ćwierćwiecza. Autorem publikacji jest dr Piotr Łuczak. Z okazji jubileuszu „Roli” wyprodukowaliśmy również film, dostępny na YT Agrokonsument.pl
***
Książka „Dumni ze swej Roli” wydana została przez Agro Creative Agency & Media.
Mail: redakcja@agrokonsument.pl